winter is coming
Pustka. Totalna pustka w głowie. Do "wznowienia" bloga siadałam tysiąc razy i za każdym razem poddawałam się po 15min. Ale trzeba. Chcę pisać, więc szkoda to zaprzepaścić tylko dla chwilowego braku weny. :)
Pochwalić się muszę, że w ciągu listopada przebiegłam ponad 51km. To mój największy dystans przebiegnięty jednego miesiąca i jestem z siebie dumna! Bardzo chcę przebiec w przyszłym roku maraton na 11 listopada. Więc w miarę możliwości staram się wydłużać dystanse, skracając czas.
Do bloga dołączy chyba jeszcze tematyka o kosmetykach, etc. Zobaczymy jak będzie szło i wtedy zadecyduję czy zostanie na dłużej, czy nie. ;)
No to nadrabiając zaległości, fotorelacja z ostatnich 5 miesięcy. :)
No to nadrabiając zaległości, fotorelacja z ostatnich 5 miesięcy. :)
0 komentarze