7 faktów o mnie
Zostałam nominowana przez FlyingShoes do wypisania 7 faktów o mnie. Na dowolny temat.
Poniżej zasady zabawy. :)
- należy nominować 15 blogów (15 to trochę dużo i jest ryzyko zdublowania więc ja daję 6)
- wybranych bloggerów trzeba poinformować o wyróżnieniu
- trzeba napisać 7 faktów o sobie
- należy podziękować Bloggerowi, który Cię nominował u niego na blogu
1. Kocham biegać. Biegam od marca 2013 roku. Daje mi to totalną i całkowitą swobodę, wolność i szczęście. Rozwiązuje 90% problemów, które potrafią się namnożyć w ciągu dnia.
Na bieganie tempem strusia pędziwiatra jeszcze przyjdzie czas, na tą chwilę biegam dla samego szczęścia i radości którą otrzymuję w zamian.Do tej pory na moim koncie, najwięcej przebiegniętych kilometrów, widnieje 19km. Na wiosnę planuję start w półmaratonie, jeśli kochane kolana mi na to pozwolą. ;)
4. Jestem bardzo leniwa. Zdolna, ale leniwa. Słyszę to od zawsze. Wolę zostawić wszystko na ostatnią chwilę niż zrobić od ręki i mieć z głowy. Jednocześnie zebranie się do wyjścia na trening to za każdym razem jest walką z sobą, swoim lenistwem. Być może to dobra droga, żeby zmienić tą uciążliwą wadę? :D
5. Gotowanie. Sprawia mi mega frajdę. Nie jestem z osób, które mocno kombinują w kuchni - wolę sprawdzone przepisy, choć czasem dorzucę coś od siebie bądź wprowadzę delikatną zmianę. Ale gotowanie, pieczenie - to coś co odstresowywuje mnie podobnie jak aktywność fizyczna. Dzięki temu zapominam o całym świecie, wkładam w to całe serce, żeby wszystkim jak najbardziej smakowało!
6. Metamorfoza. Przeszłam totalną metamorfozę w swoim życiu. Z bardzo zakompleksionej, nieśmiałej i zamkniętej na ludzi nastolatki stałam się pewną siebie dziewczyną, znającą swoją wartość i akceptującą siebie. Otworzyłam się na ludzi i dowiedziałam się, że wbrew moim wcześniejszym przypuszczeniom, nie gryzą! ;)
7. Coś o mnie. Na sam koniec. Mam 19 lat, urodziny mam w lutym, a rocznik mój to '95. ;) Aktualnie jestem tegoroczną maturzystką. Wybrałam klasę czteroletnia językową w liceum, dzięki temu miałam o jeden rok więcej niż moi rówieśnicy. Od 7 lat uczę się języka hiszpańskiego, którego znajomość zdecydowanie dominuje nad znajomością angielskiego. Mam o 10 lat młodszego brata. Nigdy nie lubiłam biegać, zawsze kochałam za to siatkówkę. Słucham każdego rodzaju muzyki, ale najbliżej mojego serca jest metal. Uwielbiam, kocham ciężkie brzmienia. :) Jestem też miłośniczką pand. Tak, pand dużych, tych niedźwiedzi. Mam w domu mini kolekcję pandzich pluszaków, czapek i ubrań. :P
Na koniec kogo chciałabym nominować:
1. Panna Anna moja największa motywacja! W 100% naturalna i prawdziwa, wszystko co robi robi z prawdziwą radością, ale nie ukrywa gorszych dni czy zjedzonego ciastka - super!
2. Zabieganaania kobieta dzięki której wystartowałam w Hunt Run. Od momentu jej relacji z Biegu Katorżnika moim marzeniem było wziąć udział w podobnym rodzaju biegu i udało się! :)
3. Biegaczka jedna z tych blogerek, na której posty czekam z niecierpliwością, śledzę kroki ku Koronie Maratonów z nieukrywanym podziwem :)
4. Pora na Majora przesympatyczna Ola, której celem jest World Marathon Majors. Cel niesamowity, z zapartym tchem śledzę przygotowywania do kolejnych maratonów i bardzo kibicuję!
5. Slonku i jej świat lifestylowa blogerka, która stawia super kroki w ootd. Bardzo lubię zaglądać na jej bloga.
6. La vida es mentolada wspaniała dziewczyna, którą miałam okazję poznać. Motywacja, jej metamorfoza jest wspaniała! Dzielna, silna kobieta! Do tego przesympatyczna koleżanka, no nic tylko ją wielbić. :D
Na bieganie tempem strusia pędziwiatra jeszcze przyjdzie czas, na tą chwilę biegam dla samego szczęścia i radości którą otrzymuję w zamian.Do tej pory na moim koncie, najwięcej przebiegniętych kilometrów, widnieje 19km. Na wiosnę planuję start w półmaratonie, jeśli kochane kolana mi na to pozwolą. ;)
2. Aktywność fizyczna. Wszelkiego rodzaju ćwiczenia - bardzo lubię. Nie darzę miłością bezgraniczną jak bieganie, wolę wyjść potruchtać niż robic brzuszki. Ale uwielbiam dbać o siebie, ćwiczyć, sprawiać że moje kompleksy znikają. Podczas squatów, planków czuję mięśnie i doskonale wiem, że to zaplusuje w niedalekiej przyszłości w postaci pięknego, wysportowanego ciała. A kto nie chce być piękny? ;)
3. Psy. Kocham te czterołapne istoty. Wszystkie! Duży czy mały, nieważne. Uwielbiam merdający psi ogon, kiedy wracam do domu. Ta ich radość jest najwspanialsza na świecie. Moją ulubioną rasą, są labradory. Mam dwa. Czekoladowego oraz biszkoptowego. Są to dwa zupełnie różniąca sie charakterem osobniki, ale obydwoje oddadzą wszystko byleby uszczęśliwić człowieka i móc spędzać z nim czas. Są to także idealni towarzysze treningów.
4. Jestem bardzo leniwa. Zdolna, ale leniwa. Słyszę to od zawsze. Wolę zostawić wszystko na ostatnią chwilę niż zrobić od ręki i mieć z głowy. Jednocześnie zebranie się do wyjścia na trening to za każdym razem jest walką z sobą, swoim lenistwem. Być może to dobra droga, żeby zmienić tą uciążliwą wadę? :D
5. Gotowanie. Sprawia mi mega frajdę. Nie jestem z osób, które mocno kombinują w kuchni - wolę sprawdzone przepisy, choć czasem dorzucę coś od siebie bądź wprowadzę delikatną zmianę. Ale gotowanie, pieczenie - to coś co odstresowywuje mnie podobnie jak aktywność fizyczna. Dzięki temu zapominam o całym świecie, wkładam w to całe serce, żeby wszystkim jak najbardziej smakowało!
6. Metamorfoza. Przeszłam totalną metamorfozę w swoim życiu. Z bardzo zakompleksionej, nieśmiałej i zamkniętej na ludzi nastolatki stałam się pewną siebie dziewczyną, znającą swoją wartość i akceptującą siebie. Otworzyłam się na ludzi i dowiedziałam się, że wbrew moim wcześniejszym przypuszczeniom, nie gryzą! ;)
7. Coś o mnie. Na sam koniec. Mam 19 lat, urodziny mam w lutym, a rocznik mój to '95. ;) Aktualnie jestem tegoroczną maturzystką. Wybrałam klasę czteroletnia językową w liceum, dzięki temu miałam o jeden rok więcej niż moi rówieśnicy. Od 7 lat uczę się języka hiszpańskiego, którego znajomość zdecydowanie dominuje nad znajomością angielskiego. Mam o 10 lat młodszego brata. Nigdy nie lubiłam biegać, zawsze kochałam za to siatkówkę. Słucham każdego rodzaju muzyki, ale najbliżej mojego serca jest metal. Uwielbiam, kocham ciężkie brzmienia. :) Jestem też miłośniczką pand. Tak, pand dużych, tych niedźwiedzi. Mam w domu mini kolekcję pandzich pluszaków, czapek i ubrań. :P
Na koniec kogo chciałabym nominować:
1. Panna Anna moja największa motywacja! W 100% naturalna i prawdziwa, wszystko co robi robi z prawdziwą radością, ale nie ukrywa gorszych dni czy zjedzonego ciastka - super!
2. Zabieganaania kobieta dzięki której wystartowałam w Hunt Run. Od momentu jej relacji z Biegu Katorżnika moim marzeniem było wziąć udział w podobnym rodzaju biegu i udało się! :)
3. Biegaczka jedna z tych blogerek, na której posty czekam z niecierpliwością, śledzę kroki ku Koronie Maratonów z nieukrywanym podziwem :)
4. Pora na Majora przesympatyczna Ola, której celem jest World Marathon Majors. Cel niesamowity, z zapartym tchem śledzę przygotowywania do kolejnych maratonów i bardzo kibicuję!
5. Slonku i jej świat lifestylowa blogerka, która stawia super kroki w ootd. Bardzo lubię zaglądać na jej bloga.
6. La vida es mentolada wspaniała dziewczyna, którą miałam okazję poznać. Motywacja, jej metamorfoza jest wspaniała! Dzielna, silna kobieta! Do tego przesympatyczna koleżanka, no nic tylko ją wielbić. :D
8 komentarze
Labki boskie!
OdpowiedzUsuńA najbardziej podoba mi się kontrast między słodką nastolatką z misiem a ubłoconą laską z oponą - kobieta zmienną jest! Tak trzymać! Pozdrawiam
Uwielbiam charakter Labradorów, mój brat ma Goldena (to chyba kuzyn Labka?) i jest po prostu cudowny :). Hiszpańskiego zazdroszczę, ale mam zamiar się jeszcze go nauczyć :D. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńCo my byśmy zrobiły bez tego biegania.. to zbawienie dla naszej duszy i ciała! :D
OdpowiedzUsuńA psiaki uwielbiam podobnie jak Ty :)
Kochana dzięki za nominację...może coś wymyślę ;) <3
OdpowiedzUsuńAle jesteś ładna i sympatyczna :D co do piesków, aktywności, gotowania i metamorfozy mam tak jak ty :D
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie życia bez psów :)
OdpowiedzUsuńDwa ostatnie zdjęcia są rewelacyjne-silna a zarazem delikatna dziewczyna!
Swietne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńwww.llealicious.blogspot.com
Ja nienawidzę biegać, ale (tak jak ty wcześniej) kocham siatkówkę. Psy też są moją miłością :3
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo fajną ,,kobitką", ciekawą no i ładne zdjęcia robisz :D
http://wmymswieciewitam.blogspot.com/