Szampon dla aktywnych psów! Dog's Profit
Czy jesteście właścicielami psów, które kochają taplać się w błocie? Które nie przepuszczą żadnej okazji, żeby wejść do kałuży, jakiegokolwiek zbiornika wodnego, a im bardziej brudny, więcej błota, tym zabawa większa? Jeśli tak, to gorąco polecić mogę szampony od Dog's Profit.
Pod moim dachem mieszkają dwa labradory. Labradory to psy wodno-błotne, jak dla mnie to one z jakąś kaczką i wydrą były kiedyś krzyżowane. Kałuża, oczko wodne i błoto to idealne miejsce żeby w nim siedzieć, wylegiwać się, a czemu by się tam też nie tarzać? Powiecie, że to słodkie. Wszak ja również lubię się w błocie potarzać, potaplać. Jednak różnica podstawowa jest taka, że ja zanim chcę na łóżko wskoczyć po takim taplaniu się w błocie, idę do wanny... :P
Ulitowali się nad nami Ania i Konrad właśnie z Dog's Profit. Stworzyli oni linię kosmetyków dla psów, o każdym rodzaju sierści. Ich produkty mają przyjemny zapach trawy cytrynowej, która oprócz zapachu, dba o sierść naszego pupila i odstrasza insekty! Dostaliśmy szampon, oraz suchy szampon do przetestowania. Na okazję do testów długo czekać nie musieliśmy.
Na pierwszy ogień poszedł szampon Fast Cleaner. Jest to szampon w postaci mgiełki, stworzony na bazie wody. Dzięki temu nie trzeba go spłukiwać! Toffka nie znosi się kąpać, ja nie włożę ani jednego ani drugiego psa do wanny (po pierwsze, ich waga oraz żywiołowość mnie przerasta, a same nie wskoczą, po drugie gdy wyobrażam sobie tonę wody w całym domu, chęć kąpania ich, maleje), więc to w niej pokładałam duże nadzieje co do tego szamponu. Myślałam, że wreszcie znalazłam produkt, który obydwie pokochamy!
Najpierw Spajk. Zniósł to z godnością, choć wcale nie był mocno umorusany. Popryskałam go jedynie kilka razy, a zapach trawy cytrynowej został na długi długi czas.
Później przyszła kolej na Toffkę. Ona jest dosyć wybredna. Nie lubi wielu rzeczy, swój sprzeciw mocno akcentuje. Była mocno zdziwiona kiedy coś zostało na niej rozpylone. Że tak na psa? Tak bezczelnie pryskać? Podchodziła z rezerwą.
Jednak ku jej nieszczęściu, wytarzała się w czymś, co mocno cuchnęło. Wystarczyło, że popryskałam ją, poczochrałam i pieseł jak nowy! Zadowolona na początku nie była. Psikać na psa? To się nie godzi. Przekupiłam ją ciastkami. Uległa.
Jednak ku jej nieszczęściu, wytarzała się w czymś, co mocno cuchnęło. Wystarczyło, że popryskałam ją, poczochrałam i pieseł jak nowy! Zadowolona na początku nie była. Psikać na psa? To się nie godzi. Przekupiłam ją ciastkami. Uległa.
Na drugi ogień poszedł kremowy szampon Profesional Dog Shampoo. Obydwoje najpierw zostali wykąpani, gdy byliśmy nad rzeczką. Jednak zdjęcia przepadły i teraz nie mam żadnych. Musicie mi wierzyć na słowo, cała rodzina chodziła i głaskała psy - były tak wspaniale miękkie! Jak pluszowe zabawki! Puchate kuleczki. Trawa cytrynowa rządzi. Babcia dzień po chodziła i szukała źródła tego super zapachu! A tydzień po kąpieli zapach szamponu był nadal wyczuwalny na psie.
Jednak Spajk wiedział, że potrzeba zdjęć dokumentujących mycie szamponem. Całe szczęście poświęcił się i wszedł do bajora z glonami, mułem i nawet pysk włożył! Poczuł się w obowiązku aby testy były dokładnie.
Jednak Spajk wiedział, że potrzeba zdjęć dokumentujących mycie szamponem. Całe szczęście poświęcił się i wszedł do bajora z glonami, mułem i nawet pysk włożył! Poczuł się w obowiązku aby testy były dokładnie.
Cuchnął przeokropnie. Z radością odkręciłam szampon i umyłam go z tego syfu. Kocham te psy całym sercem, ale ich uwielbienie do tarzania się w cuchnącym bagnie mnie przerasta.
Mycie psu się podobało! Kto nie chciałby być dokładnie wymiziany? Szampon się pieni, pięknie pachnie, cały muł schodzi. No jak w bajce!
Tylko to spłukiwanie. Po co to komu! Pies wody lecącej wprost na niego n i e l u b i!
Tylko to spłukiwanie. Po co to komu! Pies wody lecącej wprost na niego n i e l u b i!
Ale czyż nie było warto? Zdjęcie poniżej pokazuje, że choć męki przy spłukiwaniu były straszne i pieseł musiał odreagować, mordując patyk, opłacało się. Jak nowy!
Co zapewnia producent szamponów?
- profesjonalne oczyszczenie
- antyalergiczny skład
- przyjemny zapach
- piękna i zdrowa sierść
- pielęgnacja i nawilżenie
- walka z pasożytami
Antyalergiczny na 5! Toffinka jest alergikiem na wszystko. Szampon jako jedyny w końcu jej nie uczulił i możemy go bez problemu używać, zarówno suchego szamponu jak i zwykłego, bez żadnych skórnych konsekwencji!
Przyjemny zapach na 5! Wszyscy chodzili i zachwycali się zapachem, który wraz z sobą roznosiły. Chyba po raz pierwszy w życiu... :P
Piękna i zdrowa sierść na 5! Mięciutkie jak puszek! Aż się chciało je pogłaskać.
Pielęgnacja i nawilżenie ciężko mi określić. Jeśli można to podpiąć pod to że nie uczulił i sprawił że miały błyszczącą, miękką sierść to jak najbardziej na 5! :)
Walka z pasożytami na 5! Szczerze powiem, na to patrzyłam z przymrużonym okiem. Mało co działa na kleszcze. Zawsze się przyczepią, a my wracamy z nowymi pupilkami po każdym spacerze do domu. Tym razem odkąd myję je tymi szamponami nie złapaliśmy ani jednego... Przypadek? Nie sądzę. :P
Do tego Fast Cleaner jest super na wyjazdy czy do użycia w punktowe ubrudzenia. Toffinka jest raczej księżniczką, rzadko się upaprze. Ale jak się zdarzy to Fast Clean zawsze sobie poradzi. I stres mniejszy, pieseł mniej ucieka i z mniejszą pretensją spogląda na człowieka. :)
3 komentarze
Tak samo mam ze swoim psem... Tyle że mój na dodatek ma długą sierść :D
OdpowiedzUsuńmoże wypróbujemy z moją Piccolą. ona bardzo lubi kosmetyki, a nie ma własnych więc podkrada moje ;)
OdpowiedzUsuńmoże wypróbujemy z moją Piccolą. ona bardzo lubi kosmetyki, a nie ma własnych więc podkrada moje ;)
OdpowiedzUsuń