Welcome to our website !

Sztuka życia to cieszyć się małym szczęściem.

Lifestyle'owy blog, o bieganiu, psach, gotowaniu i radości jaką daje mi aktywność fizyczna.

nike free run 3.0 v5

By 6/02/2014

 Mówi się, że bieganie nic nas nie kosztuje, wystarczy sama chęć do biegania. Potem okazuje się, że potrzebujemy dobrych butów, potem chcemy dobrych i ładnych butów, a kończy się to szałem zakupowym. Ubrania, buty, gadżety.
Wraz z wkręcaniem się w bieganie, nadchodzą nowe marzenia. Marzenia o butach. Moimi wymarzonymi i upatrzonymi były Nike Free Run'y. Firma Nike zdobyła moje serce poprzez kolory i wzory, które posiadają w ofercie ubrań i butów do biegania.
I tak, na stronie ForPro pewnego dnia pojawiły się Nike Free Run 3.0 v5 przecenione, w moim rozmiarze, w najcudowniejszym kolorze pod słońcem. Dzięki temu, że mam wspaniałą rodzinę (dziękuję ciociu), niedługo później nowe, nieśmigane Free Run'y już były u mnie.



W butach zakochałam się od pierwszego wejrzenia, kolory, wygląd, no po prostu zwaliły mnie z nóg, wyglądały o niebo lepiej niż na stronie!
Kolejna sprawa to wygoda, bo przecież o to tu chodzi. Nike Free Run, stworzone są z myślą o bieganiu naturalnym, stąd ta śmiesznie pocięta podeszwa. :D Nie maj zwykłej cholewki, nie mają języka. Wcisnęłam w nie stopę i miałam wrażenie jakbym miała na sobie skarpetki. Najwygodniejsze skarpetki świata!





Początkowo przyzwyczajałam się do nich, chodząc w nich. Potem biegając. Czułam każdy mięsień łydki, oraz śródstopia. Ale taki przyjemny ból, to ten ból kiedy wiesz, że mięśnie pracują! :D
Dopóki ich nie rozbiegałam obcierały mnie. Nie wiem czy to moje nogi, czy co, ale wiem, że niektórzy nie maja takiego problemu w tym modelu.

Jedyną wadą ich jest to, że jasny kolor aż przyciąga do siebie błoto. :( Ale da się je doczyścić!

Są to chyba moje ulubione buty do biegania, z ręką na sercu polecam je każdemu.





Zobacz r�wnie�

3 komentarze

  1. Też myślałem o nike free, ale cena ostudziła mój entuzjazm. Nike ma piękne wzornictwo, to fakt! Z tego co wiem to 3.0 ma najmniejszą amortyzację, więc jeśli biegasz z pięty to musisz uważać. Tak mi przynajmniej tłumaczyła mi babeczka w sklepie Nike. Na razie mam asicsy, może nie są super piękne, ale bardzo wygodne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe czy są wygodniejsze od moich Reeboków... Będzie trzeba przymierzyć. Dzięki za posta!

    OdpowiedzUsuń
  3. Są prześliczne:) niestety, przy moim zbyt wysokim dla nich podbiciu mogę je tylko podziwiać u innych.

    OdpowiedzUsuń