Welcome to our website !

Sztuka życia to cieszyć się małym szczęściem.

Lifestyle'owy blog, o bieganiu, psach, gotowaniu i radości jaką daje mi aktywność fizyczna.

Jak ubrać się na bieg z przeszkodami?

By 6/22/2015

Teoretycznie wszyscy wiedzą jak powinno się ubierać na bieg. Buty, spodenki, koszulka najlepiej z materiału oddychającego, przetestowane które nas nie obetrze. Wszystko fajnie, ale jak to wygląda przy biegach z przeszkodami?
Poniżej moje absolutne must have na biegach ekstremalnych.
1. Najważniejsze wg mnie są buty. Koniecznie sprawdzone, takie które już mają trochę km, na bank nas nie obetrą. Czyli jak przy bieganiu ulicznym. Jednak najlepsze będą buty trailowe z bieżnikiem który zapewni nam odpowiednią przyczepność. Bez sensu, powiecie, przecież stare zwykłe adidasy w zupełności wystarczą! Przecież się zniszczą, pobrudzą, w błoto wejdę i do wyrzucenia! Żadne z butów w których startowałam nie wylądowały w śmieciach, ponieważ po praniu było z nimi wszystko w porządku. :)Odczuwam absolutną różnicę pomiędzy startem w pierwszym biegu w zwykłych, znoszonych adidasach, a Salomonach, które dostałam na urodziny od przyjaciół. Salomony Speed Cross mają bieżnik, który sprawia że nie ześlizguję się z usypanych górek, czy ze śliskich zboczy. Pewnie stawiam stopy bez niebezpieczeństwa że się poślizgnę. Brak sznurówek, a jedynie zaciskowy sznurek i nie martwię się o to rozwiązane sznurówki w czasie biegu. :)


2.  Spodnie. W lato nie wyobrażam sobie żeby biegać w długich legginsach, jeśli jednak ktoś boi się zadrapań to śmiało, zakładajcie długie! :) Ja biegam od samego początku w jednych spodenkach - czarnych Kalenji z Decathlonu. Obciskają i wg mnie to jest najważniejsze, nie ma opcji zahaczyć o krzak czy gałąź tak jak to w przypadku szortów może się zdarzyć

3. Rękawiczki. Bez tego ani rusz. Podziwiam samą siebie, że jeden bieg przebiegłam bez nich - teraz mam swoje ukochane rowerowe z 4F kupione za 25zł  i nie wyobrażam sobie startować bez nich! Mogą być też zwykłe ogrodowe (z gumą) rękawice, jednak ważne żeby nie były zbyt luźne. Faktem jest, że gdy jest upał rękawiczki drażnią niemiłosiernie, ale pokornie w nich biegnę - lubię swoje dłonie, a wizja przetarcia ich od liny nie napawa optymizmem. Ten jeden jedyny raz gdy biegłam bez rękawiczek, w przypływie paniki gdy spałam zaczęłam łapać się roślinek które rosły w okolicy. Nie polecam łapania pokrzyw. Dłonie bolały jeszcze kilka dni po biegu.


Kolejne punkty są raczej typowe, ale warto o nich wspomnieć. Nie jest to już tak wymagane wg mnie, bo można to zastąpić z powodzeniem innym produktem.

4. Koszulka. Najlepsza jest szybkoschnąca dzięki temu nie będziemy biec zbyt długo mokrzy. Swój pierwszy bieg przebiegłam w zwykłej, bawełnianej i nie przypominam sobie aby biegło mi się w niej źle. Jedyne co - po biegu wróciłam tak chora, że byłam wyłączona z życia na 2tyg. Kto wie, może to ta koszulka? :P

5. Skarpetki. Najlepiej minimum do kostki, dzięki temu nie obetrzemy sobie stóp, choć to sprawa dosyć oczywista. Jeśli chcemy zminimalizować otarcia na nogach, załóżmy skarpetki pod kolana. Całkiem dobrze sprawdza się to gdy jest ciepło, krótkie spodenki i wysokie skarpetki. Nie grzeją zbyt mocno, a zapewniają nam ochronę łydek i piszczeli przed zadrapaniami.

6. Chustka/czapka. Najlepsza czapka z daszkiem szczególnie w lato. Choć osobiście nie jestem fanką biegania z czymś na głowie, to gdy słońce mocno praży warto odziać coś, coby nam nie przygrzało zbyt mocno. ;)

7. Trytytki! Czyli opaska zaciskowa, której używacie pewnie do kabli. Nie mając sznurówek, tylko zaciskowy sznurek miałam problem - jak tu przyczepic tego chipa? Z pomocą przyszedł Pan który dał mi jedną trytytkę. :D Chipa się trzymał cały bieg bez problemu, więc problem z głowy!

8. Taśma. Pewnie widzieliście nie raz uczestników tego typu biegu, którzy obwijają buty szarą taśmą. Po co takie szaleństwo? Ano po to, aby buty które nam się przypadkiem gdzieś nie wessały w błoto i nie spadły. :) Ważne: nie zaklejamy bieżnika z przodu, musi być jakakolwiek przyczepność. Zaklejamy środkową część, aby but się lepiej trzymał nogi

9. Jeśli bieg jest długi, przekraczający 10km warto mieć przy sobie żele które znamy z biegów długodystansowych jako wspomagacze gdy sił braknie. Warto zainwestować w pas do biegania, który posłuży nam do przechowania takiego żelu. Np taki.
źródło: internet


Ważne! Należy pamiętać, że przy okazji takich biegów, narażeni jesteśmy na to że się skaleczymy, a potem wejdziemy w błoto, czy wodę, które niekoniecznie będą czyste. Warto więc pamiętać o szczepionce przeciw tężcowi! :)

Zobacz r�wnie�

6 komentarze

  1. Szczepionka najważniejsza ;P. Swoją drogą byłam na wolontariacie na takim biegu najdziwniejsza odzież i buty to: numer jeden sandały i skarpety na 10 km! Pan sobie nieźle radził :D. Glany, kaszkiety, kolorowe koszule ;). Rękawiczki i dłuższe rękawy, albo jakieś ochraniacze polecam bo wiele osób odnosiły spore rany ;). Łamały się paznokcie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg akurat dłuższy rękaw to kwestia gustów. Ja nie znoszę biegać w długim rękawie, dlatego zawsze startuję w bokserkach. A rany to dodatek po biegu do medalu, trzeba się z tym liczyć czy założymy długi czy krótki rękaw. :D

      Usuń
  2. Podziwiam, za sprawność, siłę i odwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, czekałam na taki post :D. Ja biegłam ostatecznie w długich rękawiczkach, ale na kolejny kupię krótkie. Co do butów..no zbierałam na te Salomony tylko że nie wiem jak często będę brać udział w takich biegach, zwykle musi powstrzymywać mnie cena która z dojazdem robi się spora. Chociaż gdybym mogła, teraz mam ochotę brać udział w każdym takim biegu :P. Biegłam w butach z Lidla i faktycznie się ślizgałam, ale nie wiem czy jest sens kupować Salomony jeśli może będę biec tylko Terenową raz w roku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przedewszystkim ubrać sie trzeba w dobry humor i motywacje do działania bez tego nie przeżyjecie w pełni tego co daje wam do zaoferowania trasa i atmosfery na niej panującej. Wtedy można zabrać sie za przyodziewek:)W kwesti butów Zuza ma racje ale stare adidasy na pierwszy bieg są spoko bo nie wiesz czy ci sie ta zabawa spodoba,szkoda wyrzucać pieniądze dosłownie w błoto. Salomony sobie ludzie chwała a moje butki z łódka przetrwały 5 Runmageddonow i mordercze treningi przygotowawcze. Żyją maja sie dobrze i zabieram je na HuntRun:) na nogi co kto woli mi sie dobrze biega w legginsach bo jak wpadnę do wody to dłużej trzyma przyjemna temperatura w upalny dzień na tyłku.koszulka? Można biec i bez żadnej różnicy pod względem zadrapań:) rękawiczki to każdy musi wyczuć.Ja wole bez bo wtedy lepiej w dłoni czuje wszystkie rurki,liny krawędzie,łańcuchy. Pewniejszy chwyt. W pozostałych poruszonych kwestiach nie mam nic do dodania Zuzanna wie co pisze:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam nadzieję w przyszłym roku wystartować na podobnym biegu, więc sobie zapisuję Twoje rady :D Mogą być bardzo użyteczne :D

    OdpowiedzUsuń