Welcome to our website !

Sztuka życia to cieszyć się małym szczęściem.

Lifestyle'owy blog, o bieganiu, psach, gotowaniu i radości jaką daje mi aktywność fizyczna.

wiśniowo

By 5/04/2013

Fatalna pogoda jak na majówkę. Potrzeba słońca, chociaż trochę. Bo ile może być szaro? Nawet kwitnące drzewa tak nie cieszą, jak nie ma słońca.
Biega się też zdecydowanie przyjemniej w słońcu. Szczególnie rano.Wtedy nawet palący ból łydek nie przeszkadza, endorfiny same szaleją w organizmie. ;)
Dwudniowa przerwa w bieganiu, 2km ciągłego biegu miały swoje efekty niestety, zakwasy i stawy odmówiły współpracy. Tylko 5km spacery z potworem, delikatny trucht, ale na więcej bym się chyba nie odważyła póki co. Podobno wiśnie super działają na zakwasy! Mają w sobie antocyjany, które mają wspomóc nas w tych przykrych dniach po ciężkich treningach. Z tego co wyczytałam, w badaniach opublikowano że picie soku z wiśni na 5 dni, w trakcie i  kilka dni po maratonie ma nam przyspieszyć regenerację mięśni.Warto zaopatrzyć się na czas zimy w wiśnie świeże, wydrylowane, żeby takiego wspomagacza mieć przez cały rok, bo niestety ale wszelakie soki wiśniowe dostępne w sklepach zawierają śladowe ilości antocyjanów. :( Więc czekam z niecierpliwością na wiśniowy sezon, trzeba w końcu na sobie przetestować ich działanie.

Zobacz r�wnie�

0 komentarze